Kilkanaście lat temu użytkowników mediów społecznościowych ogarnęła nowa moda - Spotted. Chodzi strony zakładane przeważnie na Facebooku, za pośrednictwem których internauci mogli poszukiwać osób, które przykuły ich uwagę np. w autobusie, restauracji, parku czy centrum handlowym.
Tego rodzaju sposób na odnalezienie "tej jedynej" lub "tego jedynego" szczyt popularności ma już dawno za sobą, choć bez wątpienia nadal się sprawdza, przyczyniając się do tworzenia się nowych związków, a nawet małżeństw. Okazuje się, że na świecie nie brakuje romantyków, którzy bardziej niż w siłę internetu, wierzą w magię tradycji.
Pisząc o świecie, nie musimy daleko szukać. Bohaterem najnowszej historii z cyklu "Zauroczyłem się w Tobie, chciałbym Cię odnaleźć", jest pan Adam. Mężczyzna jakiś czas temu rozwiesił na jednym ze słupów ogłoszeniowych kartkę z informacją do kobiety, "na której widok, odjęło mu mowę".
"Szukam dziewczyny z pociągu"
Pan Adam 8 października podróżował pociągiem R3 Kolei Mazowieckich relacji Dęblin - Warszawa Centralna. To właśnie ten kurs wywrócił jego życie sercowe o 180 stopni.
Wsiadłem na PKP Gocławek, usiadłem na czwórce, przysiadłaś się do mnie za PKP Wschodnią, na moście robiłaś zdjęcia centrum Warszawy i uśmiechaliśmy się do siebie. Wysiedliśmy razem na centralnym ok. 15:00. Ja byłem w czarnym płaszczu, kręcone dłuższe włosy i krótszy zarost. Ty miałaś szary płaszcz i szare, ciepłe podkolanówki, miałaś ze sobą książkę - czytamy w ogłoszeniu mężczyzny.
Jak wynika z dalszej części ogłoszenia, Pan Adam wciąż podróżuje pociągiem tej relacji z nadzieją, że po raz drugi będzie mu dane spotkać adresatkę jego wiadomości.
Od tygodnia jeżdżę pociągiem tej relacji z nadzieją w sercu iż dane mi będzie raz jeszcze ujrzeć Ciebie. Trzymam się tej myśli kurczowo. Na Twój widok odjęło mi mowę i dopiero, kiedy znikłaś mi z oczu uświadomiłem sobie, co tracę i pobiegłem Cię szukać, niestety bezskutecznie. Wierzę, że uda mi się Cię odnaleźć! - zakończył autor romantycznej informacji.
Ogłoszenie zauważył jeden z przechodniów, który postanowił pomóc panu Adamowi, zamieszczając jego zdjęcie w sieci. Fotografia natychmiast zaczęła być udostępniana przez masę użytkowników portali społecznościowych. Oryginał wiadomości można zobaczyć poniżej.
Internauci: 'Powodzenia chłopaku"
Jak na razie nie wiadomo, czy adresatka wiadomości odezwała się do pana Adama, który na ogłoszeniu zostawił namiary na swoje konto w jednym z portali społecznościowych. Okazuje się, że odnalezienie kobiety nie liczy już tylko sam mężczyzna, ale wielu internautów. W sieci nie brakuje komentarzy z wyrazami wsparcia oraz komplementami kierowanymi w stronę autora ogłoszenia. Poniżej publikujemy wybrane wpisy:
- Powodzenia. Ja kiedyś taką sytuację miałem i przepuściłem. A później żałowałem
- Piękne, w tym dziwacznym dzisiejszym świecie bez wartości jest jeszcze taki romantyk. Wooow. Może świat się jeszcze nie skończył
- Wow!!!! Powodzenia chłopaku! Sztos napisane ogłoszenie!
- Ależ historia. Jak ją odnajdziesz czego życzę Tobie to pamiętaj na weselu bawimy się z Tobą. Powodzenia.
- Trzymam kciuki!!!
Trzeba przyznać, że historia pana Adama to materiał na interesującą powieść miłosną lub romantyczny film. Niezależnie od tego, czy zostanie przełożona na papier lub zekranizowana to życzymy, by zakończyła się happy endem.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?